Odmłodnieli dzięki kursowi
Postanowiono, że wszystkie laptopy, którymi posługiwali się kursanci, zostaną w ich rękach w drodze losowania. Ci, którym się nie poszczęściło, otrzymali ramki na cyfrowe zdjęcia.
Pierwszy laptop, dla Urszuli Bigaj ze Skawiny, wylosował Jan Pamuła, dyrektor balickiego portu lotniczego, podkreślając, że to prezent w ramach zaprzyjaźniania się ze środowiskiem.
Urszula Bigaj znała tylko pierwsze kroki w posługiwaniu się komputerem. Po kursie potrafi korzystać z internetu i będzie się uczyć języka angielskiego, z nauki którego w szkole niewiele pamięta. Teraz ma motywację, bo wybiera się do syna mieszkającego w Anglii. – Bardzo ważne, że uczyliśmy się bezstresowo. Pan prowadzący zajęcia robił to też z dużym humorem – podkreśla pani Urszula. Jej zdanie o prowadzącym kurs Jerzym Cywickim podzielają pozostali kursanci. – Bardzo spokojnie i z cierpliwością tłumaczył nam wszystkie zawiłości. Od niego dowiedziałam się tego, czego nie powiedział mi syn, gdy próbowałam korzystać z komputera – mówi Jadwiga Dulowska, także ze Skawiny. Nigdy z komputerem do czynienia nie miał Józef Marek z Zabierzowa. Zdecydował się na kurs, aby dorównać swojemu sześcioletniemu wnukowi, który pytał go: „jak to, dziadku, tego nie wiesz?”. Wprawdzie nie miał szczęścia do wylosowania laptopa, ale nie ubolewa, bo będzie korzystał z komputera syna.
Elżbieta Dacko ze Skawiny też z komputerem nie miała dotąd kontaktu. – Nie umiałam nawet trzymać myszki. Na kursie nauczyłam się wszystkiego. Naprawdę warto było w nim uczestniczyć – uważa nasza rozmówczyni. Potwierdzają to skawińscy przedsiębiorcy Anna Malinowska i Bolesław Sikora. Oni też nie znali obsługi komputera. Po kursie dużo potrafią.
Andrzej Wierzbicki z Zabierzowa jest zdania, że nauka lepiej szła jego żonie Danucie, niż jemu, ale szkolenie uznał za bardzo udane. Na kursie pomagała też Elżbieta Czajka, która nie tylko częstowała uczestników kawą i herbatą, ale czasem podpowiadała – w którą ikonkę trzeba kliknąć myszką.
Skawinianin, Franciszek Orlik, śmieje się, że będzie musiał żonę prosić o zezwolenie na korzystanie z laptopa, bo to ona go wygrała. On będzie najczęściej poszukiwał tematów związanych z instrumentami muzycznymi. To jest jego pasja, w której realizuje się, grając w kapeli „Skawińskie Sokoły”. Będzie mógł zgłębiać swoją wiedzę, bo małżonka, pani Stefania, deklaruje udostępnianie mu laptopa. Ona sama już z niego korzysta, kontaktując się prawie codziennie z koleżanką ze Szwecji i innymi na „Naszej klasie”.
Halina Lech ze Skawiny wymienia: – Umiemy zakładać konto internetowe, wysyłać e-maile, kontaktować się poprzez skypa, na gadu-gadu, robić zakupy na Allegro i uważać, aby nie zostać oszukanym. Dotychczas ludzie wyłączeni z pracy zawodowej nie mogli dorównać młodszym. Dzięki kursowi odmłodnieliśmy i poszerzyliśmy horyzonty – podkreśla pani Halina.
– Seniorzy chcą i potrafią. Zetknęli się z nieznaną im materią, ale świetnie sobie poradzili – podsumował szkolenie Jerzy Cywicki.
Nasi rozmówcy podkreślają też integracyjny charakter szkolenia. Wiele osób znało się z widzenia, teraz poznali się bliżej, okazało się, że mają wiele wspólnych tematów i będą podtrzymywać z sobą kontakty.
Spotkanie uświetnił występ utalentowanych wokalistek, występujących w koncercie „Perły Powiatu”: Karoliny Gorzkowskiej, Magdaleny Niziołek, Aleksandry Rożek.
Ewa Tyrpa
Artykuł w Dzienniku Polskim – kliknij link do artykułu w Dzienniku Polskim.
http://www.dziennik.krakow.pl/pl/region/region-podkrakowski/1086891-odmlodnieli-dzieki-kursowi.html